Kiedyś (jakieś 10 miesięcy temu) myślałam tak jak wszyscy. No, a przynajmniej większość. Domowy proszek do prania to totalna magia. Trzeba mieć jakieś specjalne urządzenia i piątkę z chemii. I na pewno to trwa i składa się z kilku niesamowicie skomplikowanych etapów.
To było moje przekonanie, dokąd nie pojawiły się w moim domu olejki eteryczne. Dzięki nim powoli eliminowałam toksyczne środki do sprzątania i kosmetyki. Proszek był po prostu naturalnym krokiem tej transformacji, jaką przechodził nasz dom.
Domowy proszek do prania – tylko 3 składniki
Tym większym zaskoczeniem było dla mnie kiedy okazało się, że przygotowanie proszku wymaga 3 składników i jakiś 5 minut(!) Serio! Poczułam się trochę oszukana. Zwłaszcza, że od lat walczymy z atopiczna skórą mojego syna i podejrzewam, że te proszki które używaliśmy latami, nie pomagały 🙁
Boraks to ekologiczny i naturalny środek czyszczący. Jest świetną alternatywą dla tradycyjnych detergentów. Ma właściwości czyszczące i odkażające.
Soda kalcynowana (używam zamiennie z boraksem, gdyż łatwiej i taniej go kupić w Hiszpanii niż boraks) – naturalny przyjazny środowisku środek piorący. Neutralizuje zapachy, zmiękcza wodę i usuwa plamy.
Soda oczyszczona – ekologiczna, biodegradowalna. Zmiękcza wodę, czyści, neutralizuje zapachy. Kupuję na kilogramy i używam na tysiąc sposobów w moim domu.
Mydło neutralne – może być po prostu szare mydło. Jak najbardziej naturalne i ekologiczne. Ja lubię używać kastylijskie. Ścieram je na zwykłej tarce.
Domowy proszek do prania – Instrukcja

- Boraks można zastąpić sodą kalcynowaną.
Serio, to naprawdę zajmuje 5 minut. Jeśli nie musisz ścierać mydła bo masz płatki mydlane to nawet 2 min(!). Oszczędzasz pieniądze, nie mówiąc ile mniej szkodliwych substancji serwujesz swojej rodzinie i sobie oczywiście! Po prostu MUST DO!
Olejki eteryczne – zapach Twojego prania
To co najbardziej lubię w przygotowaniu swojego proszku do prania, poza pewnością, że nie zawiera toksyn, to ZAPACHY! Uwielbiam decydować o tym jak będzie pachniało moje pranie a tym bardziej, że za każdym razem może pachnieć inaczej. A oto co ja wybieram. Może coś Cię zainspiruje.
Olejek Lawendowy – łąka w Twojej pralce. Po prostu 🙂
Olejek Jaśminowy – kwiatowy zawrót głowy. Pościel o zapachu jaśminu to prawie jak spanie na wiosennej łące
Olejek Paczuli (mój absolutny praniowy faworyt) – ma charakterystyczny zapach, jakby okadzonego kwiatka. Nie wiem dlaczego ale w praniu sprawdza się u mnie po prostu bosko!
Olejek Ylang Ylang – dawno nie byliśmy wszyscy na wakacjach. Co powiesz na odrobinę tajskiego SPA w Twojej sypialni?
Olejek Trawa Cytrynowa – świeży i pobudzający zapach. Świetny jako dodatek na przykład z Lawendą albo Ylang Ylang
Olejki Cytrusowe (Pomarańcza, Mandarynka, Cytryna) – tutaj to już można poszaleć. Co kto lubi do wyboru. A cytrusy po prostu lubią wszyscy!
Wybierz jak chcesz by pachniało Twoje pranie. Możliwości nie ma końca.
Tutaj możesz kupić olejki eteryczne, których używam.
W tym video na YT opowiadam więcej o domowych sposobach na pranie
Chcesz kupić olejki, których używam?
tutaj link do strony Young Living – rejestracja i zakup zestawu początkowego (który jest po prostu ekstra!!!)
W razie pytań lub wątpliwości po prostu daj mi znać