Północ Costa Brava jest pełna skarbów. Jednym z nich jest prawdziwy dom Salvadora Dali. Znajduje się w małej wiosce rybackiej Portlligat, nieopodal sławnego pośród turystów Cadaques. Jeśli więc planujecie tam pojechać lub też fascynuje was postać szalonego artysty, to koniecznie zarezerwujcie sobie wizytę w domu Dalego. To miejsce jest jego pełne i daje zupełnie inne wrażenie niż wizyta w muzeum. Naprawdę można poczuć tam jego obecność.
Dom Salvadora Dali i jego otoczenie
Mieliśmy sporo szczęścia, że w ogóle udało nam się zwiedzić posiadłość malarza, ponieważ taka wizytę trzeba rezerwować z wyprzedzeniem na stronie, czego my nie zrobiliśmy. Po krótkiej chwili oczekiwania okazało się, że jakaś wycieczka się nie zjawiła i mamy wejściówki.
To miejsce jest absolutnie niesamowite, nie tylko dla kogoś kto jest fanem Dalego. Urządzenie domu i jego otoczenia samo w sobie jest bardzo inspirujące. Bardzo ciekawe było dla nas przyjrzenie się temu, jak taki dziwak organizował swoje życie codzienne.
Podziwialiśmy go za wybór lokalizacji. Z zewnątrz dom wygląda dosyć skromnie, po wejściu do środka jednak, od razu można domyśleć się dlaczego ostatecznie mieszkał tutaj tak długo. Łatwo zgubić się w plątaninie korytarzy i tajemnych przejść, natomiast pokoje o niestandardowych kształtach wypełnione dziwacznymi meblami i przedmiotami sprawiają, że trochę czuje się jak w bajce lub krainie fantasy.
Dom był kilkakrotnie przebudowywany przez lata, aby dostosować go do potrzeb jego mieszkańców. Nam bardzo podobały się wąskie korytarze, zakamarki, patia i ogród z „bawialnią” i czymś co przypominało strumyk. Świetne miejsce do zabawy w chowanego.

Hmmm.. a ten dokąd prowadzi
Wszyscy znamy klasyczny symbol Dalego – wielkie jajo. I na te jajka właśnie ciągle się natykaliśmy w trakcie naszej wycieczki.
Niektóre rzeczy, które widzieliśmy były piękne, inne trochę przerażające a jeszcze inne sprawiały ze zastanawiałam się „O co tu chodzi?”. Na pewno nie było nudno 🙂
Wkraczając w intymny świat Pana Dalego
Byłam zachwycona mogąc zobaczyć miejsce w którym żył i tworzył ten dziwak. W końcu spędził tam większość swojego życia, do śmierci jego ukochanej Gali w 1982 roku.
Odwiedziliśmy jego sypialnię:
Biblioteczkę:
Pracownię. Bardzo ciekawe miejsce.. ale nie dla mojego syna. To już chyba było zbyt dużo dziwacznych rzeczy jak na jedno popołudnie i dla niego był czas aby wracać.
i nawet jego toaletę…
Ale żeby się przekonać jak wygląda naprawdę… musicie sami się tam wybrać.
Ciekawe fakty na temat szaleńca:
- Dali uwielbiał swoja żonę za to że zmieniała ubranie 3 razy dziennie
- W miejscach publicznych podskakiwał w górę i w dól żeby zwrócić na siebie uwage
- Był znany z tego ze nigdy nie nauczył się liczyć pieniędzy
- To on zaprojektował logo Chupa Chups
- Wierzył że był reinkarnacja swojego brata i ten temat powracał w jego pracach
- Poświecił swoje życie aby udowodnić ze jest geniuszem….
………….. a był? Jak myślicie?
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Wizytę mozna zarezerwowac tutaj:
Portlligat to w ogóle urocza miejscowość. Klimatyczna wioska rybacka. Mozna naprawdę poczuć klimat starego Costa Brava. Podobało mi się to ze jak na dosyć kultowe miejsce to jednak było mało komercyjne. Polecam wiec poszwedac się po plaży i okolicy zanim rozpocznie się zwiedzanie.
Cena: 14 EUR
Godziny: Zamknięte w poniedziałek
Od 1 do 6 stycznia otwarte od 10:30 do 18
Od 7 stycznia do 11 lutego zamknięte
Od 12 lutego do 14 czerwca otwarte od 10:30 do 18
Od 15 czerwca do 15 września otwarte od 9:30 do 21
Od 16 września do 31 grudnia otwarte od 10:30 do 18
Tutaj można zrobić rezerwację: Muzeum
2 komentarze
Magda
13.01.2014 at 3:30 pmFajną miał biblioteczkę oraz sypialnię z salonem. Zaintrygowałaś mnie toaletą 😉
Zawsze odczuwałam do Salvadora nić sympatii, w przeciwieństwie do Pabla P., którym się tłumy zachwycają.
Monika Glod
13.01.2014 at 6:30 pmNo mam oczywiście zdjęcie kibelka ale specjalnie nie dorzuciłam żeby zostało coś do zobaczenia na własne oczy… A Salvador to ciekawa postać więc i miejsce jest niepowtarzalne…