Nieodłącznym elementem podróży są nowe doświadczenia smakowo-zapachowe. Czasem mniej, czasem bardziej odważne. Generalnie my wychodzimy z założenia, że podróżując po nowych krajach i kulturach warto próbować. Dziś wspomnienia z Afryki i przepis na łatwą w przygotowaniu, egzotyczną i rozgrzewającą zupę.
Curry to podstawa
Zanzibar to wyspa kolorowych i aromatycznych przypraw. Tanzania, która leży prawie że rzut kamieniem od Zanzibaru, też pachnie curry, gałką muszkatołową a soczyste kolory świeżych owoców wywołują bezwolnie sączącą się z naszych ust ślinę.
Nasze kulinarne doświadczenie na Zanzibarze to curry, curry i jeszcze raz curry. Sos curry z rybą, sos curry pomidorowy, sos curry z ośmiorniczką itp. Na szczęście prze okres tygodnia nie zdążyliśmy się tym znudzić, ale dla takich co tam mieszkali 3 miesiące, prawdziwym marzeniem było wgryzienie się w kawałek pizzy. No ale o tym może innym razem. Dziś miało być o curry.
Kiedy w Tanzanii dotarliśmy do obozowiska Safari, jedzenie trochę za bardzo przypominało to Europejskie, choć przygotowane z Afrykańskich składników. Urzekło nas jednak pewna zupa. Była wyśmienita i wiedziałam, że nie wyjadę stamtąd nie dowiadując się jak ją przyrządzono. Pani „Kierownik” zapytana, pośpiesznie odpowiedziała że to po prostu dynia, curry i mleko kokosowe.
Zanzibarskie curry już miałam spakowane po wycieczce na Spice Farm, dynia i mleko to przecież pestka, pomyślałam i spokojnie wróciłam do domu z myślą, by natychmiast poszukać takiego przepisu.
I znalazłam, przetestowałam i oto ona. Moja superzupa. Bo to nie jest byle jaka zupa. Mój mąż chodził za mną cały dzień powtarzając jaka pyszna ta zupa, a muszę dodać, że jak do tej pory nie byliśmy wielkimi smakoszami dyni. Wszystkie dyniowe eksperymenty lądowały w koszu. Ale nie tym razem oj nie.
Przepis wzięłam ze strony kuba-pichci.pl i w sumie zupa nazywa się karaibska ale mi tam bardziej Afryką niż Karaibami w niej zalatywało. Sprawdźcie sami.
Składniki:
- Cebula
- Czosnek
- 1 średniej wielkości dynia
- 2 ziemniaki
- 750 ml bulionu
- 1 łyżeczki curry w proszku
- oliwa
- zielona pietruszka
- 1 puszka mleka kokosowego
- pieprz i sól do smaku
Przygotowanie:
Obrać i pokroić cebulę, dynię i ziemniaki.
Na patelnię z oliwą wrzucić cebulę i wyciśnięty czosnek.
Kiedy cebula się zeszkli, dorzucić dynię i ziemniaki. W między czasie przygotować bulion i po chwili dolać do mieszanki na patelni. Dodać curry, sól, pieprz i pietruszkę i po doprowadzeniu do wrzenia gotować ok 15 minut.
Następnie zupę zmiksować, dolać puszkę mleka i znów gotować 15 minut. I gotowe.
Można podawać jako zupę krem z bagietką, choć my też próbowaliśmy z ryżem i była smaczna i sycąca.
Wskazówki:
DYNIA: Są różne rodzaje dyni. W przypadku tej zupy najlepiej sprawdziła mi się taka jak na zdjęciu poniżej. Nieduża i okrągła. Na pewno nie próbujcie tej podłużnej, zupełnie się nie nadaje.
CZOSNEK: Jak dla mnie zawsze wyciśnięty a nie pokrojony
BULION: Tylko z kostek ze sklepu EKO. Nie wiem jak to możliwe ale takie kostki nie mają w sobie żadnych E-syfów i sztucznych dodatków. Polecam.
MLEKO KOKOSOWE: Mleko mleku nie równe. I wcale cena nie jest tutaj najważniejsza. No bo co powinno być w takiej puszce? Mleko i co najwyżej woda. Jeśli są jeszcze inne dodatki to tylko sztuczne okropieństwa. Czytajcie etykietkę przed zakupem.
Ta zupa to naprawdę wspaniały przysmak na zimę. Jest aromatyczna i rozgrzewająca.
SMACZNEGO!
6 komentarzy
Hanka
13.02.2014 at 8:07 amUwielbiam dyniowe eksperymenty, zupę wypróbuję koniecznie 🙂 i dzielę się na fb
Monika Glod
13.02.2014 at 9:44 pmSpróbuj, nawet Maksa namówiłam i ją zjadł, a curry i mleko kokosowe to przecież dosyć nietypowa mieszanka dla dzieciaka.
Celi
13.02.2014 at 6:09 pmHm… Coś tu chyba nie gra: „Mleko mlekowi nie równe.” ? 😛
Monika Glod
13.02.2014 at 9:41 pmNo dobra, poprawiłam. A brzmiało tak fajnie …. 🙁
kanoklik
13.02.2014 at 8:09 pmdyni w takim wydaniu jeszcze nie jadłam, wygląda wyśmienicie 🙂 Pozdrawiam Kasia
Monika Glod
13.02.2014 at 9:41 pmTo pierwszy raz kiedy nam wogóle dynia smakowała więc polecam!